CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!

czwartek, 2 kwietnia 2015

33. Holidays.. ;D

Hej kochani!! :*
Zaraz święta!!! Ale zdążę wam złożyć życzonka!!

____________________

Z jednej strony jest to najlepsze co może być, ale z drugiej to niebezpieczne. Burzy wszystko co budowałam przed ostatnie kilka lat życia. - Nie jest ci zimno? - zapytał gdy siedzieliśmy na piasku i wpatrywaliśmy sie w spokojne morze.
J: Niee... - przeciągnęłam i w tym samym momencie poczułam jak obejmuje mnie ramieniem, zaczął dotykać mojej reki.
N: Jak to nie! Jesteś lodowata... - przeraził sie
J: Nic nowego.
- uśmiechnęłam sie, blondyn ściągnął swoją bluzę i okrył mnie nią.
N: Wracajmy, nie możesz sie przeziębić? - wstał, podnosząc i mnie.
J: Musisz być taki opiekuńczy?!
N: Oczywiście... - pokiwał przy tym energicznie głową. Chłopak odprowadził mnie do domu.
J: Chcesz wejść? - uśmiechnęłam sie, w jego oczach rozbłysły iskierki.
N: Nie. - odmówił, co zbiło mnie z tropu - Jutro po ciebie przyjdę i pojedziemy na małą wycieczkę. - pochylił sie nade mną i ucałował mój policzek. Weszłam do domu cały czas sie szczerząc. Szczęśliwa poszłam do sypialni, zabrałam piżamkę i wzięłam prysznic. Nie mogłam przestać sie uśmiechać! Wyszłam z pomieszczenia zakładając jego bluzę na siebie i położyłam sie spać. To był udany dzień!!
    Obudziło mnie ciągłe dzwonienie do drzwi i telefon. Nic nie pomagało, nawet poduszka nie tłumiła tych dźwięków. Wstałam zaspana, przeczesałam ręką włosy i poszłam otworzyć.
N: Nie mów, że ty jeszcze śpisz... - wszedł do domu i patrzał na mnie z uśmiechem.
J: Przecież jest jeszcze wcześnie. - ziewnęłam.

N: Zaraz południe. - zaśmiał sie. - Zrobię Ci kawę, a ty idź sie uszykować. - pchnął mnie delikatnie w stronę schodów i sam skierował sie do kuchni. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam sie w letnia sukienkę i pomalowałam, układając przy okazji włosy. Zabrałam telefon i zeszłam na dół. W powietrzu roznosił sie zapach kawy co było w tej chwili spełnieniem moich marzeń. - Ślicznie wyglądasz. - spojrzał na mnie oczami pełnymi pożądania.
J: Dzięki... - zaśmiałam sie - To gdzie mnie dzisiaj zabierasz?! - usiadłam na przeciwko niego i upiłam łyk gorącej kawy. Czułam jak rozlewa mi sie po wnętrzu.
N: Na spacer, bardzo długo spacer, myślę, że do wieczora sie nie wyrobimy. - jego spojrzenie było tak intensywne, że zaczynałam się czerwienić.  Schowałam się za swoim kubkiem, wypiłam do końca kawę, poszłam na górę po torbę i mogliśmy wychodzić. Na początku znaleźliśmy sie w pięknym parku Miami. Potem jak już słońce mocno grzało poszliśmy na plaże, Niall wygłupiał w wodzie  i usilnie starał sie żebym i ja weszła do morza.
J: Nie namawiaj mnie i daj sie opalać... - powiedziałam z zamkniętymi oczami, miałam ochotę spędzić na tym piasku cały dzień.
N: Wiesz jaka woda jest dzisiaj przyjemna... - zachęcał i zaczął chlapać na mój nagi brzuch. Była zimna, ale faktycznie orzeźwiająca.
J: Nie... I odejdź! - uśmiechnęłam sie i spojrzałam na niego. Był szczęśliwy, przerażająco szczęśliwy. - Nie, nawet o tym nie myśl! Zrobił zadziorną minę.
N: Skąd ty wiesz co ja mogę myśleć? 
J: Widzę... - zanim skończyłam mówić chłopak podniósł mnie na ręce. Kropelki wody z jego ciała rozpuszczały sie na moim, rozgrzanym ciele. Blondyn szedł w kierunku oceanu. - Niall, zanim zrobisz coś głupiego... - spojrzałam mu w oczy - ...Wiedz, że jestem w stanie obezwładnić cie z zamkniętymi oczami... - ostrzegłam go.
N: Jakoś nie sądzę, że byłabyś w stanie mi coś zrobić. - zaśmiał sie i dalej szedł do wody.
J: Ale ja nie umiem pływać?!
N: To będę Cie ratował. - nie mogłam go przekonać.
J: A może Cie jakoś przekupie? - teraz to ja miałam zadziorny uśmiech.
N: Jakie są Twoja argumenty? - zatrzymał sie, ale wody miał już do połowy ud, przez co moja pupa była zamoczona.
J: Mogę spełnić każde twoje marzenie. - odpowiedziałam pewna swoich słów.
N: Kochaj mnie. - odpowiedział patrząc w moje oczy. Zatkało mnie, więc blondyn ruszył dalej.
J: Niall, ona jest zimna! - krzyknęłam gdy moje nogi były już w wodzie.
N: Przesadzasz. - uśmiechnął sie i wypuścił mnie ze swoich ramion, zamoczyłam sie tylko do pasa, ale i tak była koszmarnie zimna. Niall śmiał sie jak głupek, ale ja postanowiłam udawać wkurzoną. Wyminęłam go i skierowałam sie na swój kocyk. - Gniewasz sie?! - krzyknął za mną, nie odpowiedziałam mu. - No weź... To dla żartów. - dogonił mnie - Nathalie, przecież nie zamoczyłaś całego ciała. - dalej grałam twardą i obrażoną. Rozłożyłam sie na kocu by dalej sie opalać. - Dobra, to może inaczej... - usiadł obok mnie. - Dasz sie przekupić? - uśmiechnął sie co odwzajemniłam, jego mina była niepowtarzalna.
J: Co proponujesz? - odezwałam sie.
N: Mogę spełnić każde twoje marzenie... - powiedział to co ja kilka minut temu. Chce Cie kochać! Pomyślałam.
J: Nie wydaje mi sie. Moje życie jest zbyt skomplikowane by mieć marzenia... - powiedziałam prawdę. Niall przemilczał to i ułożył sie na brzuchu, tak by na mnie patrzeć.
N: Czuje, że mógłbym Ci jednak dać coś co by je zmieniło. - jego ton był poważny, spojrzałam na niego niezrozumiale. Chłopak tylko sie zaśmiał, ale nie dokończył swojej myśli. Podniósł sie z miejsca i wyciągnął ręce bym i ja wstała.
J: Zbieramy sie? - zapytałam dla pewności.
N: Tak, czas na ciąg dalszy wycieczki... Robi sie późno i będzie piękny widok.. - wiedział co robi, musiał zaplanować ten dzień. Zebraliśmy swoje rzeczy i poszliśmy w tylko mu znanym kierunku. Czułam sie wspaniale, nie martwiłam sie o nic, miałam Nialla przy sobie..
...
________________________
To co sądzicie?! To pierwszy taki beztroski dzień w życiu Nathalie.. Myślicie że to szczęście będzie długo trwało?! 
Ja wiem, ze dowiecie sie po minimum 10 komach !!!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!




Naat

12 komentarzy:

  1. Cudny! Taki słodki ten rozdział ❤ :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow superaśnyyyyy !!! Nie moge sie doczekać next ;* to jest takie słodkie ;) Jula

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny, cudowny, fantastyczny...i długo by może jeszcze wymieniać jaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Jacy oni są uroczy!!^^ Next!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Naat dawaj mi tu kolejny rozdział, bo jestem bardzo ciekawa co nastąpi w kolejnym rozdziale XD Rozdział cudowny jak pozostałe *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. super!! najlepszy jaki czytałam!!http://www.przyjaznamilosctodwarozneslowa.blogspot.com/ -------> zapraszam do siebie!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny po prostu świetny *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudnie:)) Nexxxtttt!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Już 11 ;3
    Świetny rozdział ;*
    Pisz next!!
    Szybko...
    Nie wytrzymam dłużej xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham !!!! Nat w końcu otworzyła swoje wnętrze dla Nialla :)

    Zapraszam do mnie
    diaries-memories-zayn-malik-ff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń