CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!

niedziela, 7 czerwca 2015

69. What do you want?!

Hej!!
Nie spełniłam oczekiwać w związku z liczba '69'..!!
Wybaczcie!!!


Objaśnienie:
J: - ja (najpierw Niall, potem Nathalie, i znów Niall).
N: - Nathalie, (potem Niall i dalej Nathalie)

Przypomnienie:
Midnight Memories: - restauracja Nathalie
_________________________


*Wciąż oczami Nialla*
J: Może weź kilka dni wolnego. - zaproponowałem.
N: Nie mogę, w Midnight Memories jest sporo pracy, do tego Bruno chce zacząć u mnie śpiewać... Musze przesłuchać jego kawałki, ogarnąć jak ta współpraca miałaby wyglądać... Bill też nie weźmie wolnego, bo ja jestem zmęczona. - nie była zachwycona.
J: Znam sie trochę na muzyce i w tej sprawie mogę Ci pomóc. - uśmiechnąłem sie szeroko - Może choć raz się przydam?! - muszę ją jakoś odciążyć.
N: Jeżeli chcesz... - podniosła sie ostrożnie - Idę do biura po płytę. - oznajmiła, gdy poszedłem kilka kroków za nią. Ledwo znikła za rogiem i usłyszałem jak coś spadło i rozbiło sie. Pobiegłem szybko w tym kierunku. Z
auważyłem ją na podłodze, razem z potłuczonym wazonem.
J: Nath!! - przykucnąłem przy niej i sprawdziłem puls.. Przytomna! Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Położyłem ostrożnie i starałem sie ją ocucić. - Nathalie! - dziewczyna coś zamruczała, ale nie było tu zrozumiałe. Poszedłem do łazienki i zmoczyłem mały ręcznik zimną wodą i wróciłem. Położyłem go na czole mojej ukochanej. Była rozpalona i miała jakieś dziwne dreszcze. Bałem sie o nią!
N: Niall... ? - wychrypiała.

J: Jestem. - odpowiedziałem od razu.
N: Przytul mnie. - poprosiła. I mimo, że przestraszyłem się jej stanem, to moje samopoczucie zmieniło sie o 180'. Ona dobrowolnie chce żebym ją przytulił!! Tak długo na to czekałem!
Położyłem sie koło niej i otuliłem ramionami. Myślałem, że serce mi pęknie z miłości, gdy odwzajemniła. Czułem, że ja też jestem kochany... - Już mi lepiej, dziękuje. - szepnęła i spojrzała w moje oczy. Jej twarz była tak blisko...

*Oczami Nathalie*
Tuliłam sie do Niego, patrzałam prosto w jego błękitne oczy, czułam jego leśny zapach... I widziałam, że usta Nialla są coraz bliżej moich... Automatycznie zwilżyłam swoje, co nie umknęło jego uwadzę. I c
hoć tak bardzo tego pragnę, nie mogę sobie na to pozwolić!! Gdy już miał mnie pocałować przekręciłam głowę tak że jego wargi trafiły w mój policzek. Nie zniechęciło go to. Całował mój polik, zjeżdżając na szyję. Ciarki przeszły przez moje ciało, przyjemne dreszcze. Chłopak wsparł sie na rękach i zawisł nade mną. Nie przestawał pieścić mojego ciała, co sprawiało, że sama coraz bardziej go pragnęłam. Ale blokada we mnie hamowała to wszystko!
J: Niall, nie... - mruknęłam i niezdarnie poprawiłam głowę. Niestety robiąc mu większy dostęp do mojej szyi. Szlag!
N: Oboje tego chcemy... - wyszeptał i kontynuował.
J: Niall! Przestań! - mój głos był zdecydowany i głośniejszy. Blondyn jednak nie reagował, tylko zjeżdżał niżej, a rękoma podwijał moją koszule. - Zejdź ze mnie! - rozkazałam, próbując go z siebie zepchnąć. Nic z tego! On ćwiczył ostatnio, czy ja jestem taka słaba?! Chyba mam tylko jedno wyjście. Odszukałam szybko moją broń pod poduszką i wkładając pod Nialla rękę, przyłożyłam mu lufę do jego kutasa. Na dzwięk odbezpieczania pistoletu Horan się zatrzymał i spojrzał na mnie przerażony. - Nie rozumiesz, co znaczy NIE?! - powiedziałam przez zęby i ponownie go z siebie spychałam.  - Chcesz żebym ci go odstrzeliła?! - chłopak był przestraszony, posłusznie ze mnie zszedł.
N: Prze-przepraszam.. - wydukał - Odstrzeliłabyś mi go? - zapytał zaskoczony moim czynem.
J: Nie wiem. Musisz w końcu sie nauczyć, że ja sie nie powtarzam... Nie baw się ze mną, bo moje zabawy są śmiertelnie groźne... - podniosłam sie i złapałam sie za głowę, dalej sie kołowało.
N: Słucham?! A nie zabawiasz się mną od samego początku?! - uniósł sie
J: Nie chce z Tobą o tym rozmawiać.
N: Zawsze jest tak samo! - nie schodził z tonu, ale starałam sie dzisiaj nie wnerwiać. - Teraz wyjdziesz i nie będziesz ze mną rozmawiać przez kolejne dwa dni! Ale jeśli chodzi o noce, to chcesz żebym tu z tobą był, żebyś mogła sie przytulać! Nie widzisz tu absurdu?! Mam już serdecznie dość twoich humorków!! Zachowujesz sie gorzej niż kobieta w ciąży! - warczał.
J: To czego Ty chcesz?! Może przedstawisz mi jasno swoje oczekiwania!? Hm?! - może tak będzie lepiej. Blondyn spojrzał na mnie jakby myślał nad tym co powiedziałam...
N: Powiem Ci, ale... - zamilkł na chwile - ..nie teraz. Musze to przemyśleć. - zostawił mnie w sypialni. Nie spodziewałam sie tego, myślałam że powie od razu. 
Uszykowałam sie do spania i nie czekając, ani nie nastawiając sie dzisiaj na jego towarzystwo dzisiejszej nocy zasnęłam...

*Oczami Nialla*
Co ja mam teraz jej powiedzie?! Chce jasnych odpowiedzi, więc muszę dobrze sie zastanowić nad tym wszystkim. Długo siedziałem w moim ulubionym miejscy w tym pałacu i myślałem o tym. 
Na pewno chce żeby odwzajemniała moje uczucia. Chce żeby bez żadnych oporów oddawała wszystkie moje gesty, moje uczucia. Zależy mi na niej! 
Oczywiście gdy wymyśliłem wszystko było późno i pewnie już spała. Odpuściłem sobie noc z Nath, porozmawiam z nią jak wróci z restauracji...
    Przez cały dzień myślałem o wszystkim od nowa, starałem sie przewidzieć jej odpowiedzi, słowa. Miałem ogromną nadzieje, że mi to wyjdzie.
N: Niall, wróciłam! - usłyszałem jej głos, zerwałem sie z miejsca i poszedłem ją przywitać. Chciałem sprawdzić czy odwzajemni, pewnym krokiem podszedłem do niej. Pochylając sie nad nią patrzałem w jej oczy. Nathalie była zdziwiona, musnąłem delikatnie jej usta i tak jak sie spodziewałem, nie zareagowała. Stała jak wryta.
J: To jest jedna z kwestii które chce poruszyć. - powiedziałem cicho i łapiąc ją za rękę zaprowadziłem do salonu.
N: Słucham... - ponaglała mnie gdy siedziałem na przeciwko niej i patrzałem w jej tęczówki.
J: Chciałbym wiedzieć co czujesz... Za każdym razem kiedy coś dla Ciebie zrobię, kiedy wykonam jakiś gest, chce żebyś mówiła jak sie w danej chwili czujesz. - zacząłem nawijać. Brunetka tylko na mnie patrzała, nawet jeszcze swojej kurtki nie zdjęła. - Co o tym myślisz?
N: Na razie nic, czekam aż skończysz. - wzruszyła ramionami. Rozsiadła sie w fotelu i patrzała na mnie wyczekująco.
J: Byłbym 
też szczęśliwy jeśli zaczęłabyś odwzajemniać moje pocałunki, a najbardziej to chciałbym żebyś otwarcie mnie kochała... - to powiedziałem trochę ciszej, w jej oczach przeniknęła złość. To chyba nie był dobry pomysł... Straciłem całą pewność siebie...
N: Coś jeszcze?
...

________________________
Pisajcie co myślicie, a moim warunkiem jest 14 komów do następnej części!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Naat

16 komentarzy:

  1. Idealny ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku ... nie mogę się doczekać następnego rozdziału ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj tego nexta no !!! To jest rewelacyjne ❤❤Jula

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to że Nathalie jest taka stanowcza w stosunku do Nialla i nie pozwala sobie na całusy, przytulasy i inne rzeczy ... Kocham to ! Jesteś genialna xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Nath zgodzi się na warunki Nialla ? Genialny *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam NEXT

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham Nialla i całe One Direction ! NEXT NEXT NEXT
    Niech ona wreszcie go przytuli i pocałuje

    OdpowiedzUsuń
  8. jeju cudo z niecierpliwoscia czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zarabisty rozdział kochana :*

    OdpowiedzUsuń