CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!

czwartek, 6 sierpnia 2015

96. I know who it was!

Hej :D
Nie wiem jak to jest!! Dodaje posty, częściej, wolniej są komy!
Dodaje rzadziej bo nie mam czasu, komy są szybko!!

Objaśnienie:
J: - ja (Nath),
N: - Niall,
Lou: - Louis,
Z: - Zayn,
H: - Harry,
Li: - Liam.
_____________________



 Blondyn z radością założył na mój palec przecudowny pierścionek i znalazł się na wysokości mojej twarzy. Wpił się w moje usta na oczach wszystkich. Całował mnie tak jak jeszcze nigdy wcześniej. Nie spieszył się, dominował nad tą namiętnością. Liczyliśmy sie tylko my, nie interesowało mnie to że mamy tylu gapiów. A gdy usłyszeliśmy brawa i wiwaty to poczułam jak Nialler się uśmiecha. Oderwał sie ode mnie i oparł swoje czoło o moje. Dalej jego dłonie leżały na moich policzkach. 
N: Kocham Cie... - szepnął z uśmiechem
J: Moja odpowiedź jest najlepszym dowodem na to, że czuje to samo... - skomplikowałam swoją odpowiedź. Jakoś nie jestem gotowa powiedzieć mu tych dwóch, konkretnych słów.. 
Po chwili dookoła nas byli wszyscy goście, składali nam gratulacje, życzyli szczęścia, a ja miałam dziwne wrażenie, takie uczucie że coś może się wydarzyć. Rozejrzałam się i zauważyłam zamykające się drzwi od lokalu, ale w środku nie było nowej twarzy, wyrwałam się z tłumu i podeszłam bliżej. Spostrzegłam na podłodze leżącą jedną czerwoną róże. Podniosłam ją i już wiedziałam od kogo ona jest! Zawsze na imieniny dostawałam od NIEGO czerwoną różę z białą wstążką! Bill tu był i na pewno widział jak Niall mi się oświadcza. Spojrzałam mimowolnie na pierścionek na palcu.
N: Coś się stało? - usłyszałam za sobą jego głos, odwróciłam sie do niego.
J: Nie, podziwiam biżuterię... - uśmiechnęłam się - Jest przepiękny... 
N: A to on kogo? - zaciekawił się pokazując na kwiat.
J: Nie wiem, pewnie skądś spadła... - skłamałam. On nie musi wiedzieć że mamy jeszcze bardziej przejebane.
N: Wątpię. Sam wybierałem kwiatki. - zmarszczył czoło.
J: Nie zadręczaj się, bawmy sie dziś. - uśmiechnąłem sie przekonująco i pociągnęłam go na parkiet... Tańczyliśmy, śmieliśmy się i zapominaliśmy o tym co złe. Nie chciałam dzisiaj pamiętać, że już jutro znów muszę mordować przyszłych zabójców mojego narzeczonego! Właśnie, mojego narzeczonego! Jak to pięknie brzmi! Jeszcze nigdy tak się nie czułam! Taka kochana! 
Zabawa trwała w najlepsze, większość gości już miało zbyt dużo alkoholu we krwi. Niall i jego kumple nie pili. Ja i Vik z resztą też nie. Musiałam być czujna, tym bardziej, że Bill się tu kręcił!
Tańczyłam właśnie z Tomlinsonem! Tak z Louisem, nie chciałam sie z nim przy Niallu kłócić więc odpuściłam dzisiaj kąśliwe uwagi do bruneta.
Lou: Nie skrzywdzisz go? - zapytał nagle.
J: Postaram się... - chłopak się już nie odezwał, tylko tańczył ze mną dalej. Znów miałam dziwne uczucie. Zaczęłam sie rozglądać i nie widziałam żeby Niall dalej tańczył z Sophią. - Gdzie Niall? - zatrzymałam sie w tańcu i z większą paniką zaczęłam patrzeć na wszystkich gości.
Lou: Może poszedł tylko do kibelka... - chciał mnie pocieszyć i z powrotem złapał moje dłonie. Może faktycznie panikuje.
H: Odbijany. - podszedł wyszczerzony Hazz i teraz z nim tańczyłam. Blondyna wciąż nigdzie nie było. - Czemu jesteś taka spięta? - zaśmiał sie cicho.
J: Nigdzie nie ma Nialla. - odsunęłam sie od niego i podeszłam do Zayna. Pociągnęłam go za rękę i odeszłam w bardziej cichsze miejsce.
Z: Co jest?
J: Widziałeś Nialla? - byłam śmiertelnie poważna.
Z: Nie, ale może do łazienki poszedł. - to samo.
J: Raczej nie siedział by tam 15 minut! - warknęłam.
Z: Może tańczy, jest w kuchni...
J: Słuchaj, był tu Bill, widział zaręczyny...
Z: Skąd wiesz że tu był? - przerwał mi
J: Czerwona róża z biała wstążką. - wyjaśniłam, ale on nie wiedział o co mi chodzi. - Zawsze na imieniny dostawałam taką od Niego. - przez Mulata oczy przebiegł strach. Zaraz koło nas pojawiła się reszta jego przyjaciół.
Z: Musimy znaleźć Nialla! - rozkazał. Ja poszłam do Viktora i kazałam mu zostać z gośćmi. Nie pytał na szczęście, o co chodzi. Wleciałam jak poparzona do biura i całe szczęście że miałam tu jakieś swoje ubrania. Przebrałam sie w spodnie i zwykłą koszulkę i zaczęłam wyciągać ze wszystkich kryjówek broń. Powkładałam ją w spodnie i gdzie sie dało i z telefonem wyszłam na sale gdzie byli chłopaki.
J: Wiecie coś?
Li: W łazienkach go nie ma.
H: Kuchnia też pusta... - fuck! Włączyłam odpowiednie strony w telefonie i odpaliłam nadajnik GPS w naszyjniku Nialla. Już dawno wiedziałam że to może się sprawdzić.
J: Jedziemy! - rozkazałam gdy na mapce pokazała mi sie lokalizacja Horana. Posłusznie poszliśmy na parking. - Zayn jadę z Tobą, a i mam nadzieje, że macie broń. - chłopaki pokiwali głowami na tak i pędziliśmy na drugą stronę miasta. Dotarliśmy do jakiś opuszczonych garaży.
Z: Wszystko będzie dobrze. - chciał brzemieć pocieszająco, ale chyba sam w to nie wierzył.
J: Szybciej! - ponagliłam go, chłopak sie nie odezwał już. - Niech któryś z was zostanie w samochodzie i jak znajdziemy Nialla, to podjedzie po nas. - zarządziłam.
Li: Ja zostanę. - usiadł za kierownicą dużego samochody Stylesa. Skinęliśmy tylko głowami i ruszyliśmy.
Lou: Masz jakiś plan? - spytał ze strachem. Bali sie o przyjaciela. Ja sama umierałam ze strachu! Rozejrzałam sie po całym terenie, mimo ciemności wszystko było idealnie widać, mnóstwo świateł i lamp.
J: Tak, nie wchodzicie mi w drogę. Wiem gdzie on jest, więc trzymacie sie za mną! - kolejny rozkaz w moich ust. - Nie chce jeszcze martwić sie o Was! - od razu zaczęłam iść w stronę odpowiedniego garażu. Przez chwile szłam jako pierwsza, ale po tych kilku sekundach zauważyłam że Malik i Tomlinson dorównują mi kroki i tak jak ja z wyciągniętą bronią szukają miejsca gdzie jest Niall. - To ten. - zatrzymaliśmy się przed budynkiem, Harry podszedł do drzwi i przysłuchiwał sie przez chwile. Spojrzałam na telefon i on musiał tam być. Odsunęłam Stylesa od drzwi i otworzyłam je. Nie zwracałam na nic uwagi, przeszłam przez wszystkie graty które tu były i kierowałam się do kolejnych drzwi.
H: Ostrożnie. - szepnął, kretyn czemu sie w ogóle odzywa?! Tu może ktoś być, a na pewno pilnują

Nialla. Spiorunowałam go wzrokiem i ostrożniej otworzyłam drewniane zabezpieczenie. Moja broń jako pierwsza znalazła się w środku, nic nie słyszałam, nic nie widziałam... Straszna ciemność, ale gdy wsłuchałam sie w tą ciszę, wiedziałam że blondyn musi tu być. Jego niespokojny oddech dawał o sobie znać. Zapaliłam latarkę w telefonie, a po chwili któryś z moim pomocników włączył swoją. Niall siedział na krześle w rogu pomieszczenia i był zakneblowany, oczy miał zasłonięte więc nas nie widział.
J: Niall.. 
...

_________
Będzie więcej komów?!
Może by tak chociaż 12?!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Naat

17 komentarzy:

  1. Naat co ty kombinujesz hm?
    Rozdział genialny, cudowny.. Boże, dawaj mi tu kolejnego rozdziała a nie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra! :* mam nadzieję, że nic mu nie będzie ♥ czekam na next :)
    ~Asia.

    OdpowiedzUsuń
  3. O bosz!! Kocham <3333 Wiedziałam, że coś sie stanie.. było zbyt pięknie :P Mam nadzieje, że nic nikomu sie nie stanie złego :o Rozdział mega, mega genialny :D Uwielbiam cie :* Nie mogę się doczekać next'a!! :D <3333333 :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Bagno?! Jeśli Ci sie nie podoba moje FF nie musisz czytać!
      Naat

      Usuń
  5. Ale super ♥ tego się nie spodziewałam ale mega mi się podoba ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział! I to porwanie :O

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko boski ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Woow jnmg kurcze Nialla porwali to jest straszne i superaśne !!! Dawaj szybko nexta bo nie wytrzymam ❤Jula

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski rozdział *-* Nie mogę się doczekać next ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskiii <3 /Julia

    OdpowiedzUsuń
  11. Łał... ja tylko czekam, aż Nath pozbędzie się Bill'a i wszystko będzie dobrze... ;P czekam na kolejny ;* /Weraa.xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chce kolejną część
    Z ile jeszcze rozdziałów napiszesz? Ciekawość

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny :) Nie mogę doczekać się kolejnego <3

    Chciałabym Ciebie poinformować, że Twój blog znalazł się na liście polecanych ff na mojej stronie <3

    http://diaries-memories-zayn-malik-ff.blogspot.com/

    Vanessa <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś niesamowita!! Dziękuje Ci za to wyróżnienie z Twojej strony!! <3
      Naat xxx

      Usuń
  14. o ja z niecierpliwościa czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń